Valentina

Carte blanche

“Valentina” Cássio Pereiry dos Santosa, pokazywana w ramach 36-tej edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego, to jeden z ciekawszych debiutów fabularnych ostatnich lat, każący śledzić nazwisko twórcy. Brazylijski reżyser pokazuje zupełnie nowy wymiar transpłciowości w kinie – walka o akceptację odbywa się tutaj bowiem w kontekście edukacji, będącej kluczem do lepszej – a w zasadzie jakiegokolwiek przyszłości.  

Codzienność nastoletniej Valentiny (granej przez aktywistkę LGBTQ, Thiessę Woinbackk) jest ciągłą ucieczką przed brakiem zrozumienia i transfobicznymi atakami. Przeprowadzka to obietnica nowego życia, w którym nikt nie zna jej sekretu. Czy można jednak być wolnym milcząc o sobie? Czy brazylijska prowincja, pełna uprzedzeń i wrogości, może stać się domem dla „innego”?

Film Santosa jest przede wszystkim kinem zaangażowanym społecznie, dotykającym problemu transpłciowych uczniów w Brazylii, z których aż 80% nie chodzi do szkoły z powodu nękania. Ale jest też głębokim humanistycznym obrazem o odwadze, świadomości swoich celów i bezkompromisowości w dążeniu do ich realizacji. I o autentycznej wolności, o którą trzeba walczyć w każdych warunkach. Ale o czymś jeszcze, co pamiętamy z niedawnych wydarzeń na “naszym” podwórku – o potrzebie pomocy ze strony całego społeczeństwa, wręcz o moralnym obowiązku większości do wspierania krzywdzonej mniejszości. I mimo, że początkowo Santos za towarzyszy walki daje Valentinie osoby  wykluczone podobnie jak ona – bojącego się coming-outu geja i nastolatkę w ciąży, to ostatniego słowa żąda od uprzywilejowanej większości i to ją będzie rozliczać.

Obraz Santosa to kino oszczędne, ciche i proste, ale przez to dobitne. Nie znajdziemy tu przykuwających oko zabiegów formalnych – porywających zdjęć czy dynamicznego montażu, ale w zamian dostaniemy bohaterów z krwi i kości, o których warto walczyć. Dostaniemy historię, której emocjonalna warstwa będzie nam dobrze znana. To wszystko sprawia, że „Valentina” jest nie tylko jedynym z najlepszych filmów 36-tej edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego, ale też jedną z najbardziej wartościowych pozycji kina queer.

Create a free website or blog at WordPress.com.

Up ↑

%d bloggers like this: